Według mnie, Emma Watson nie pasuje do tej roli. Bestie mogli zrobić lepiej, wygląda bardzo sztucznie. Oglądne to tylko dla Evansa.
Zgadzam się w 100%. Emma zupełnie nie pasuje mi do roli Belli. Ja jestem jeszcze zawiedziona słynną żółtą suknią.
no chyba nie młody czlowieku nie znasz sie na kinematografii, jakbyś był fanem kina od początku jego istnienia i miał 89 lat(tak jak ja) i przeżył drugą wojne swiatową ipoł pierwszej(tak jak ja) to bardziej bys docenil ten film. jako specjalistka gorąco polecam film kapitan ameryka wszystciuteńkie filmiki z jego udziałem! jak dla mnie BOOOOOMBA!!!!!
dziekuje wszystkim za uwagę
całuski babcia fiona
zachowując konwencję..
Droga Babciu Fiono !
Wygląda na to, że Ci się pomerdali panowie Evansowie. Luke a Chris to nie ta sama osoba.
Ale w Twoim wieku... cóż umysł już lekko nie świeży.
Mimo wszystko życzę dożycia co najmniej 100-tki.
Wiesz dlaczego ta suknia Belle wyglądała jak kiecka amerykańskiej licealistki na prom(ich bal maturalny)? Bo panna Watson zaczęła gwiazdorzyć, powiedziała, że nie będzie nosić gorsetu, bo to niefeministyczne i "chce wprowadzić kilka poprawek w sukni"... Rozumiesz to? Poszła świadomie na casting do roli dziewczyny żyjącej w XVIII w., a jak wygrała i podpisała kontrakt, to nagle przeszkadzają jej gorsety i stawia warunki! Zachowała się jak rozkapryszony bachor! Twórcy chyba nie mieli już czasu na angażowanie innej aktorki, więc zgodzili się na ustępstwa. Efekt końcowy jest taki jak widać... Mierny! Bajkowa suknia Belle nie wyglądała jak suknia z XVIII wieku, przypominała raczej coś na kształt mody panującej w 1850-1860 roku, ale przynajmniej nie wyglądała jak kiecka na szkolną imprezę, tylko prawdziwą balową kreację! Przed "interwencją Emmy" pierwotna koncepcja zakładała, że suknia miała być żółta, ale miała oddawać ducha epoki w której dzieje się akcja, jeśli chcesz zobaczyć jak to miało wyglądać wpisz w grafice google: "warren holder beauty and the beast" .
Aktorką może być dobrą, ale nie pasuje wizualnie. Jeszcze jak dla mnie kiepska charakteryzacja.
A może łaskawie poczekacie na premierę filmu z ocenami ? Rozumie że książkę też oceniacie po zapowiedziach... bo do tego sprowadza się ocenianie filmu i aktorów przed obejrzeniem filmu
Jasne, że ocenię dopiero wtedy, gdy obejrzę film, ale po zwiastunach chyba jakąś opinię już mogę mieć?... Przecież Emma raczej nie będzie wyglądała inaczej w całym filmie.
Jasne że możesz tylko moim zdaniem nie ma sensu zrażanie się do filmu po zwiastunie no chyba że dla was najważniejszy jest wygląd głównej postaci ;) a raczej wasze wyobrażenie o tym wyglądzie i macie gdzieś muzykę scenografię scenariusz kostiumy grę aktorską i jeszcze parę innych rzeczy które decydują o tym czy film jest dobry czy zły ;)
Uwielbiam Piękną i Bestię więc bardzo mnie rażą zwiastuny aktorskiej wersji.
Emma jak dla mnie bardzo dobrze została obsadzona bo, ma nietypową naturalną urodę, a Bella właśnie taka była :)
Ale co do wymienionych przez ciebie aspektów:
1. Muzyka: 90% skopiowana z 1991 (w końcu ten sam człowiek odpowiedzialny za soundtrack), w sumie w animacji mi pasowała więc nie mam skarg i pretensji.
2. Scenariusz: niby biorą się za przenoszenie animacji na ekran, a tak naprawdę robią mieszankę z francuską powieścią z zupełnie innego okresu czasowego :/
3. Gra aktorska: akurat po obsadzie nie spodziewam się klapy, zwłaszcza, że dokonania wokalne aktorów są naprawdę na wysokim poziomie :D (gdyby jeszcze Stanley'a Tucci tam nie było, ale jakoś da się go przeboleć, według mnie)
4. Kostiumy: projektant śmiał się jak rysował, krawcowa płakała gdy szyła :( kompletnie nie widzę, aby ktoś się starał, żeby wyglądało to dobrze :/ wspomniana już przez kogoś żółta suknia wcale nie powala, wręcz wygląda gorzej niż z fan-fiction :/ może kostium Gastona, frak Bestii i brązowe buty Belli wypadają dobrze.
5. Scenografia: tutaj nic nie widzę dobrego do powiedzenia :/ Zwiastun, który miał wzbudzić moją ciekawość, wręcz odtrąca :( Wszystko słodziutkie, tandetne jak barok. Te zamczysko miało przerażać, być mroczne, a tutaj wszystko prawie zrobione byle jak, aby coś było :/ Do tego wszędzie obecne CGI :(
Film ocenie dopiero po premierze gdy sama go zobaczę, ale trudno mi pozbyć się, głównie przez wartość sentymentalną, uczucia zawodu i zniechęcenia :(
I dobrze zrobisz tych rzeczy które wymieniłaś a zwłaszcza scenografii czy scenariusza nie da się ocenić po zwiastunie ;)
Co do scenografii zwiastun, wstępnie pokazuję czego mogę się spodziewać :/
Co wyszło ze scenariusza wyjdzie dopiero gdy w kinach bd film, może być magicznie lub całkowita klapa :P
Emma wygląda dokładnie tak, jak Bella, może zabrakło jej tylko warsztatu aktorskiego. Z drugiej strony, filmowa Bella jest ciut inna niż jej animowany pierwowzór: w oryginale mamy do czynienia z zaczytaną marzycielką, tutaj mamy dawną feministkę - nie tylko oczytana, inteligentną ale równie pomysłową co jej ojciec.
Zmieniono też charakter Bestii - to już nie jest zagubiony, wystraszony młodzieniec i w dodatku analfabeta, tylko starannie wykształcony, oczytany i obeznany z manierami szlachcic. Może dlatego obojgu brakuje trochę tej wewnętrznej pasji, która bije od nich w animacji?
Muzykę należy podzielić na piosenki i muzykę ilustracyjną. Piosenki wypadły rewelacyjnie - zarówno klasyczne jak i nowe utwory (zwłaszcza piosenka Bestii). Niestety, muzyka ilustracyjna Menkena stoi na niższym poziomie niż jego nagrodzona Oscarem partytura do oryginału.
Scenariusz powstał na kanwie tego do animacji, więc miejscami jest trochę dziecinny ale moim zdaniem, idealnie poszerzono tu wszystkie wątki, które tego wymagały i dodano te, których w animacji zabrakło. Naprawiono też niektóre błędy oryginalnej animacji.
Kostiumy i scenografia wypadły świetnie. Najlepiej prezentuje się miasteczko w którym mieszka Bella oraz wnętrza zamku księcia. Gorzej prezentuje się sam zamek z zewnątrz, wygląda on trochę teatralnie ale może to zamierzony efekt? Ogólnie nie jest też tak mrocznie i ponuro jak w animacji - idealnie byłoby, gdyby zamek Bestii i panujący wokół klimat przypominał ten z "Draculi" Coppoli.
Bestia mogłaby wyglądać lepiej, mogłaby być kombinacją charakteryzacji, animatroniki 9głowa0 oraz CGI - źle wypada również Pani Imbryczek ale reszta ożywionych sprzętów jest na plus.
Nie wiem jak inni, ale ja nie mam gdzieś. I nie zrażam się do filmu, bo już zaplanowałam sobie 18 marca na wyjście do kina, czekam z niecierpliwością. Trwam jednak przy swoim zdaniu- inaczej wyobrażałam sobie Belle, i szkoda, że nie wybrano do tej roli Lily Collins (bo widzę, że była taka opcja). Jak dla mnie, ona bardziej by pasowała.
Z ciekawosci zapytam dlaczego Emma Watson nie pasuje? Widze, ze (szczegolnie) plci pieknej bardzo ona przeszkadza. Watson ma wyrobione nazwisko - a taka Lily Collins (wciaz mnie to smieszy) niewiele osob zna. Jak zatrudniasz aktora do glownej roli, to chyba chcesz jego nazwiskiem przyciagnac widzow, czyz nie? Dlatego m.in. zagrala Emma Thompson, a nie szescioligowa aktorka z teatru.
Nie rozumiem zgrzytow. Emma Watson spiewa lepiej od Emmy Stone, prezentuje sie ladnie, filmu nie zepsula, chociaz najjasniejsza gwiazda byl Evans. Film sknocila Bestia, a nie Piekna.
Podkreślam- MNIE ona nie pasuje, nie napisałam, że po prostu nie pasuje. I nie wiem czym kierują się ci, którzy są odpowiedzialni za obsadę, więc się nie wypowiem. Moja styczność z aktorstwem ogranicza się do występów w amatorskim teatrze, wprawdzie sporym, ale jednak amatorskim, więc co ja tam wiem?... Pewna jestem jednego- DLA MNIE Emma nie ma twarzy Belle. I tyle.
Lily Collins była Śnieżką i starczy, średnio mi się widzi opcja różnych księżniczek z tą samą twarzą ;-)
z gówna bata nie ukręcisz. Ona na Hermionę się nadawała, a nie na Piękną. Bestia też był nie taki jaki powinien być... Przy obecnych możliwościach mogli go zrobić lepiej. A miałem wrażenie, że oglądam KOZŁA, a nie jakąś futrzastą bestię. Bajkowy jest lepszy. Spieprzyli tak samo jak Króla Lwa. Tak samo jak obecnie czarną syrenkę, kręcą Lilo i Stich, będzie taki sam wysryw. Niestety.
Jest przecietna aktorkanz przecietna uroda. Nie wiem doprawdy jakim cudem dostala role Belli.
moim zdaniem Emma pasuje do roli Belli, ponieważ Bella i Hermiona, którą również gra Emma, to miłośniczki książek. Obie czytają ich bardzo dużo
Van_Kong nie chodziło mi o to co one czytają tylko, że obie to robią (porównałam je do tej samej czynności), a po za tym Emma jest propagatorką czytelnictwa.
Hermiona to miłośniczka książek tak samo jak Bella
Emma pasuje do roli Belli, bo grała Hermionę, która lubiła czytać. Serio? Serio?? Hmm Tilda Swinton w ,,Tylko kochankowie przeżyją" też czytała bardzo dużo książek, czy to znaczy, że byłaby idealną Bellą? Bez urazy, ale Twój komentarz przekracza akceptowane przeze mnie normy głupoty.
Poza tym jeśli Bella i Hermiona będą się ze sobą zlewać, to znaczy, że Emma wykonała bardzo słabą pracę i nie potrafi wykreować innej postaci niż ów młoda czarownica.
i tak też się okazało. Mi jej gra bardzo przypominała grę kochanej kristen stewart. Z tego samego drewna ciosane.
Mówię po obejrzeniu filmu - mi też E.Watson nie pasuje do tej roli.
Ma urodę taką, jak to się ładnie mówi "nieoczywistą" i postawę, które bardziej nadają się do roli dziewczyny z sąsiedztwa czy dziewczyny-kumpla niż Belli.
Zupełnie innym trafieniem była np. Lily Collins jako Śnieżka.
A co do Belli, jestem zdania, że było z czego wybierać.
Pozdrawiam
Dlaczego ktoś ma się godzić z twoim zdaniem? Nie jesteś wyrocznią, alfą i omegą ani żadnym z bogów. Ale według ciebie tylko ty masz rację. Może w twoim jednoosobowym światku możesz tego żądać, ale tu nikogo nie zmusisz. Ja podzielam opinię wcześniejszą - jeśli ktoś ten film psuje, to jest to Bestia...
Zastanawia mnie jedno. Dlaczego odwrócili jego rogi? W bajce miał je zwrócone w przód, a w filmie w tył, wyglądają jak u kozła.
nie oglądnę tylko obejrzę. Oglądnę jest formą gwarową. Co ostatnio dzieje się w świecie, że ludzie gadają "oglądnę" O_o
Również jestem zawiedziona wyglądem Bestii, kojarzy mi się bardzo... niepoważnie? Jakby to był film wyłącznie dla dzieci, jakby Bestia był zwyczajnie przyjemnym gościem tyko innego gatunku albo jakby była to niskobudżetowa produkcja telewizyjna, nie wiem jak te wrażenia nazwać. CUKIERKOWE.
I tak, ja rozumiem, że to na podstawie bajki i dla dzieci, ale tam elementy mroczne były mroczne. A tu są wymuskane, brak im grozy, charakteru.
świeżo po seansie muszę się nie zgodzić co do Belli, gdyż moim zdaniem Emma w filmie wygląda super. Jest naturalna, a po obejrzeniu wczoraj bajki wydaje mi się że własnie ta narturalnośc i skromność była najwieszką zaletą Belli. W mojej ocenie ta własnie ksieżnieczka pomimo, że "Piękna" aż tak piękna nie była, bardziej inteligenta. Jednak co do besti to prawda, mogli troszkę bardziej się postrać, jednak rola na plus :)
Mi się ona bardzo podobała i nie tylko. Reszta obsady też jest na wysokim poziomie. Po więcej zapraszam tutaj:
http://maritra.pl/2017/03/piekna-i-bestia2017.html
Uważam, że Watson nie pasuje zbyt do Belli, ale zawsze mogłoby być gorzej ;)
Bestia też taka średnia.
Ale film na pewno obejrzę :)
A mnie się podobała zarówno Bella, jak i Bestia. Ogólnie trochę już na wstępie skreśliłam Emmę, zakładając, że ani nie wygląda jak Bella, ani dobrze nie zagra. A tu niespodzianka, bo dziewczyna nie dość, że sobie poradziła i zagrała naprawdę dobrze, to na dodatek nawet wizualnie prezentowała się naprawdę dobrze. Bestia według mnie także wyglądała ok, była bardzo podobna do tej bajkowej i uważam, że tak właśnie powinno być. No a Dan Stevens jako książę to już po prostu marzenie, ale tego to się akurat można było spodziewać;)
Rola Evansa także bardzo dobra:)
Mi się Emma Watson bardzo podobała w roli Belli. Ale zastanawiam się jakby w tej roli poradziła sobie Anne Hathaway? Tak mi się jakoś nasunęła na myśl jak przyjrzałam się animacji Disney'a.
A dlaczego w chamski sposób doszukujesz się w wypowiedzi drugiego dna? Ja na przykład wiem, jakiej orientacji jest Evans. Pomijając ten fakt, jako facet mnie nie zachwyca. Ale zwyczajnie lubię jego grę aktorską. I mnie również pomysł, aby to on zagrał Gastona, zaintrygował, i to dla tej postaci poszłam do kina. I się nie zawiodłam. Zagrał rewelacyjnie. A twoja prowokacja jest najniższych lotów, godna typowego, sfrustrowanego Polaczka. Po kiego czorta takie... czort wie, jak was określać, wlażą na fora? Stawajcie sobie gdzieś pod podrzędnymi mordowniami i plujcie pod nogi sobie i sobie podobnym...
Otóż drugiego dna nie doszukiwałem się w sposób chamski, lecz całkowicie normalny. W dodatku całkiem inteligentny. To po pierwsze.
Po drugie, nie życzę sobie aby określano mnie mianem typowego Polaczka, ponieważ:
a) kto to jest typowy Polaczek? (uważaj, bo jeśli odpowiesz udowodnisz, że kierujesz się stereotypami w ocenianiu ludzi).
b) nie ma dwóch jednakowych ludzi. Nawet bliźnięta jednojajowe różnią się pod pewnymi względami.
c) w przeciwieństwie do Ciebie używam słów kulturalnych, piszę poprawnie i używam interpunkcji (przynajmniej się staram).
Więc może byś zweryfikowała swoje poglądy na temat Polaczków plujących sobie pod nogi?
Ktoś napisał "Oglądne to tylko dla Evansa" - a ty wyskakujesz ze swoim tekstem. Nie można lubić aktora dla jego gry? Jeśli według ciebie normalne i inteligentne jest czepianie się kogokolwiek - czy to Evansa, czy sebstana13, poprzez orientacje seksualną, to samo to wskazuje, że próby tłumaczenia ci czegokolwiek są tak samo jałowe, jak udowadnianie PiS-owi, że nie mają homofobicznych i zaściankowych poglądów. O co ci chodziło w punkcie b, nie mam pojęcia. I nie chcę wiedzieć. I na koniec - pisze poprawnie, używam interpunkcji, i nie użyłam ani jednego niekulturalnego słowa. Chyba że jesteś aż tak "pseudopoprawny", iż rażą cię słowa "pluć" czy "mordownia". Jeśli tak, to przepraszam za obrazę :)